Drogerie czyli sklepy posiadają w swoim asortymencie wszystko, co związane z szeroko rozumianą chemią oraz kosmetykami (które też można zaliczyć do substancji chemicznych). Są to z założenia sklepy, które oferują wszystko, co nie zbędne dla każdej kobiety – wybór kosmetyków o różnym zastosowaniu, poprzez farby do włosów i rzęs, kremy do twarzy i ciała, lakiery i setki innych kosmetyków mniej lub bardziej specjalistycznych. Dodatkowo w asortymencie każdej drogerii znajdziemy rzeczy związane z chemią domową: proszki, płyny do tkanin, kostki do zmywarek oraz inne produkty, które mają za zadanie zmienić nasz dom w miejsce „lśniące i pachnące”. Ze względu na fakt, że sklepy te skierowane są głównie do kobiet, nie może zabraknąć w nich artykułów dziecięcych takich jak smoczki, pieluszki, specjalistyczne chusteczki dla niemowląt.
Z powyższych względów można więc stwierdzić, że drogeria to sklep wielobranżowy ukierunkowany na potrzeby kobiet. Oczywiście drogerie, podążając za światowymi trendami w modzie, otwierają się również na potrzeby kosmetyczne mężczyzn. W największych sieciowych drogeriach marki „R” już od kilku dobrych lat znajduje się niewielka ilość miejsca, poświęcona męskim kosmetykom.
Podobnie jak inne sklepy, tak również drogerie są obecnie stałym elementem miejskiej i małomiasteczkowej architektury. Również tej branży nie ominęła rewolucja związana z rozwojem internetu. Podobnie jak inne sklepy, tak również drogerie zaczęły oferować swoje produkty online. Właściciele sklepów mogli w ten sposób odkryć jednocześnie korzyści wynikające z bycia „online” – niższe koszty, automatyzacja systemu sprzedaży czy możliwość dostosowywania oferty do warunków i potrzeb rynku. Wielotysięczny asortyment, który był początkowo największą przeszkodą do wejścia w świat handlu online, obecnie uważany jest za największy atut internetowych sklepów. W ślad za znanymi „sieciowymi” drogeriami internetowymi poszły również (coraz mniej liczniejsze) drogerie lokalne, które próbując walczyć o swoją pozycję zmuszone zostały do cięcia cen do minimum. My jako konsumenci nie mamy z tego powodu powodu do zmartwień – jest to dla nas ogromna korzyść. Lokalne drogerie wchodzące na rynek e-commerce (jak np drogeria internetowa Zarzeccy) wiedząc, w jakiej są sytuacji na rynku zmuszone są do wystawiania produktów w bardzo atrakcyjnych cenach. Dlatego też, „wypratrywanie” nowych drogerii internetowych to doskonała okazja, aby nabyć swoje ulubione kosmetyki, czy aktualnie brakującą chemię domową w bardzo korzystnych cenach – przynajmniej do czasu, aż przedsiębiorstwo osiągnie zadowalające obroty i przestanie tak bardzo walczyć o pozyskanie klienta przez cenowe promocje.