Zima jest to okres w roku, w którego trakcie zainteresowanie górskimi wyprawami słabnie, co nie oznacza, że ruch w górach całkowicie zamiera. Jest też zawsze grupa ludzi, która zazwyczaj w góry udawała się głównie w sezonie letnim, ale próbuje swoich sił również zimą.
Dla tych osób ważne jest to, aby dobrze się do takiej wyprawy przygotować, nawet jeśli jest to wyprawa tylko na kilka godzin. Zimą góry i pogoda w nich jest jeszcze mniej przewidywalna niż latem, dzień jest krótszy, a temperatury są zdecydowanie bardziej zagrażające życiu. Dlatego warto powiedzieć o tym, co należy mieć w górach. To, że najważniejsze jest ciepłe i pewne ubranie, każdy wie i bardzo dużo już na ten temat powiedziano, natomiast warto powiedzieć o rzeczach, które niekoniecznie muszą od razu przyjść do głowy.
Zapas jedzenia
Zawsze zimą w górach dobrze jest mieć więcej jedzenia, niż zakładamy, że będzie nam to potrzebne. Najlepiej, aby jedzenie to było wysokokaloryczne. Dzięki temu zajmuje mało miejsca i mniej waży. Zapas batonów może być dla nas bezcenny, gdybyśmy się zgubili i w nocy na mrozie musieli czekać na GOPR.
Raczki na buty
Góry zimą cechują się tym, że szlaki są zdecydowanie bardziej niebezpieczne. Chodzi tutaj przede wszystkim o to, że szlak może niespodziewanie stać się bardzo śliski. Lód przykryty warstwą świeżego śniegu to niebezpieczna pułapka. Dlatego zawsze tam, gdzie jesteśmy powyżej linii śniegu, dobrze jest mieć założone młodsze rodzeństwo wysokogórskich raków, a mianowicie raczki na buty. Raczki są zdecydowanie mniejsze niż raki, ale gwarantują na oblodzonym szlaku dobrą przyczepność – www.polarsport.pl/wspinaczka/raki/raczki.html.
Latarka
Dobra latarka, najlepiej z zapasem baterii, to również coś, co może nam uratować życie. Po pierwsze, jeśli zaskoczy nas noc, to w ogóle możemy widzieć, gdzie idziemy, a jeśli szuka nas GOPR, to szanse na nasze znalezienie w nocy bez żadnego źródła światła drastycznie spadają. Najlepiej, jeśli latarka ma dodatkowo wbudowany tryb świecenia S.O.S. Są to małe detale, ale wiele zimą zmieniają.