Wakacje w górach pod każdym względem różnią się od tych spędzany np. nad morzem. Wymagają przede wszystkim bardzo drobiazgowego przygotowania, ponieważ nawet najbardziej z pozoru nieistotne detale mogą okazać się na wagę złota i życia w dynamicznym, survivalowym środowisku jakim są górskie szlaki.
Światło jest wszystkim
Jednym z najbardziej typowych przykładów takiego urządzenia, które w domu wydaje się całkowicie zbędne jest latarka. Z pewnością latarkę można znaleźć w każdym polskim domu. Są one poukrywane po szafkach i szufladach, a używane dopiero w sytuacji gdy zabraknie prądu.
W górach sprawy mają się zupełnie inaczej. Latarki są jednym z podstawowych urządzeń, które powinno być możliwie najbardziej pod ręką. Sytuacji w których może kogoś zastać noc w górach jest wiele: błąd w obliczaniu czasówki, uraz i konieczność samodzielnego powolnego zmierzania po pomoc, lub po prostu zwykłe gapiostwo. Sprawdź https://www.polarsport.pl/akcesoria/czo.html.
Powód jest nie istotny, ważne jest, co wtedy zrobi turysta. A powinien wyciągnąć z kieszeni latarkę lub zawiesić sobie na głowię czołówkę i podświetlać przebywaną drogę.
Jest to bardzo ważne, ponieważ przemierzanie gór po ciemku to pewna śmierć. Nigdy nie wiadomo, czy kolejny krok nie będzie tym w próżnię.
Wielu turystów zadaje pytanie, jaka latarka będzie lepsza, ręczna czy czołowa. Wydaje się, że w góry lepsza będzie czołówka, jednak tak na prawdę wystarczające będzie nawet to male światełko w telefonie, żeby tylko móc oświetlić sobie drogę.